Aktualny kurs kryptowalut ewidentnie cierpi na tendencję zniżkową. Co więcej, tegoroczna sytuacja na rynku sprawia, że waluty cyfrowe zrekompensowały zyski osiągnięte w czasie hossy z 2017 roku. Ta sytuacja negatywnie wpływa zarówno na poszczególne instytucje, jak i prywatnych inwestorów. Co wpłynęło na obecny kształt branży i jak w niej egzystować?
Sytuacja rynkowa kryptowalut jest w głównej mierze zależna od obowiązujących stóp procentowych, czy poziomu inflacji. Warto wspomnieć też o czynnikach makroekonomicznych wpływających na nastawienie osób, które zastanawiają się nad inwestowaniem w kryptowaluty. Ludzie obserwujący słabość tradycyjnych instytucji bankowych chętniej lokują swoje środki w, braku lepszego słowa, alternatywnych podmiotach finansowych.
W wypadku gwałtownych spadków cen w marcu 2022 roku na rynku wywierana jest presja. Co za tym idzie, część inwestorów jest zmuszona do uwolnienia zamrożonych środków, dzięki czemu będą w stanie spłacić pozostałe zobowiązania. Potencjalny pesymizm odnośnie dalszych losów branży krypto jest dodatkowo napędzany przez działania poszczególnych rządów i wdrażanych przez nie niekorzystych regulacji. Podmioty państwowe działają w ten sposób z powodu większego zainteresowania kryptowalutami – coraz bardziej bowiem zdają sobie sprawę z istotności tej technologii w takich obszarach, jak polityka monetarna, bezpieczeństwo i środowisko naturalne.
Jednym z bardziej jaskrawych przykładów państw stosujących agresywną politykę wobec kryptowalut są Chiny. 24 września 2021 roku tamtejszy rząd zdelegalizował możliwość wykonywania przelewów kryptowalutowych na terenie kraju. Co więcej, zagraniczne giełdy kryptowalut straciły możliwość świadczenia usług chińskim obywatelom.
Z drugiej strony mamy Stany Zjednoczone. Administracja Prezydenta Joe Bidena w 2022 roku nakazała agencjom federalnym, aby te rozpoczęły pracę nad strategią nadzoru walut cyfrowych. Działania te są pokłosiem tegorocznych działań Rezerwy Federalnej, która zdecydowała się na podniesienie głównej stopy procentowej.
Co łączy te sytuacje? Stanowią one przypomnienie, że rynek kryptowalut wciąż jest relatywnie nowy. Wciąż nie jesteśmy pewni, w jaki sposób waluty cyfrowe są finalnie w stanie wpłynąć na światową gospodarkę. Na dodatek ich cecha charakterystyczna, czyli duża zmienność, to broń obosieczna. Losowe wydarzenia na rynku są w stanie zarówno wywindować ceny do góry, jak i zaciągnąć je na sam dół.
Oczywiście, osóby zaznajomione z materią, jaką są kryptowaluty zdają sobie sprawę, że aktualna sytuacja na rynku nie jest niczym nowy. Relatywnie niedawno, bo w 2018 roku bitcoin wart był poniżej 3500 USD, lecz przecież rok wcześniej miała miejsce jego historyczna hossa, gdzie osiągnął wartość rzędu 20 000 USD. Cytując Grega Kinga, założyciela i CEO Osprey Funds, jednej z największych firm inwestycyjnych w branży krypto: “Dynamiczne wzrosty i spadki bitcoina mogą zapierać dech w piersiach. Lecz to długoterminowa obserwacja pozwala spojrzeć na te ruchy z odpowiedniej perspektywy”.
W sytuacji, gdzie zewsząd słyszymy pytania pokroju “dlaczego btc spada?”, optymalnym wyjściem jest próba dostosowania się do sytuacji rynkowej. Zdaniem ekspertów branżowych należy unikać decyzji o wykorzystaniu wszystkich wolnych środków, aby “tanio” zakupić kryptowaluty. Lepiej i bezpiecznej dla portfela jest wykorzystanie stategii inwestycyjnej o nazwie dollar-cost averaging pozwalającej na zredukowanie wpływu zmienności na zakup walut cyfrowych (choć metoda ta odnosi się również do pozostałych aktywów). Jej założenia są następujące: inwestor nabywa równe sumy kryptowalut na wybranej giełdzie kryptowalut w regularnym odstępie czasu.
Tym sposobem zmniejsza on ryzyko, że inwestycja będzie bardziej newralgiczna na zmienne, niż mogłoby mieć to miejsce w przypadku kwoty ryczałtowej – czyli pojedynczej płatności. Wpłacanie środków rozdzielonych w czasie pozwala na wygładzenie średniej ceny aktywa. Jednak za największą zaletę DCA uważa się minimalizowanie ryzyka związanego z wejściem w rynek w nieodpowiednim czasie. Nawet dobrze przemyślany ruch giełdowy straci cały swój potencjał, gdy zabraknie timingu. Należy jednak pamiętać, że właściwa synchronizacja nie jest gwarantem sukcesu inwestycyjnego.
Aktualny kurs kryptowalut skłania również do rozważenia kwestii dywersyfikacji portfela produktów kryptograficznych. Rynek oferuje multum opcji inwestycyjnych, kluczowe jest zatem zrobienie rekonesansu, po którym podejmiemy decyzję o zakupie interesujących aktywów. Jeśli jedno z nich straci na wartości, będzie to dla nas sygnał do zakupu. Rozwiązanie, analogicznie do poprzedniego pozwoli na redukcję ryzyka inwestycyjnego.
Dziękujemy za zapoznanie się z artykułem! Zachęcamy do regularnego odwiedzania naszego bloga kantorowego dla najnowszych wieści ze świata kryptowalut!